PAMIĘĆ O DOBRYM PASTERZU

LIST PASTERSKI
Przypominający postać i posługę Sługi Bożego
Biskupa Piotra Gołębowskiego
Z okazji 80 – tej rocznicy jego święceń kapłańskich
I 10 lat od rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego
         Umiłowani w Chrystusie Diecezjanie!
         Ze szczególnym wzruszeniem pragnę Wam dzisiaj przypomnieć postać Sługi Bożego, Ks. Biskupa Piotra Gołębiowskiego, który przed 80 – laty, a dokładnie 12 października 1924 roku, w katedrze sandomierskiej, z rąk ks. Biskupa Pawła Kubickiego przyjął święcenia kapłańskie. Dramat przemijania, połączony z ulotną ludzką pamięcią sprawia, że coraz rzadziej powraca się do tych, którzy od nas odeszli. A przecież w głębi naszych serc czujemy jakieś wewnętrzne zobowiązanie do ocalania pamięci i wdzięczności wobec Boga za ludzi, którzy pozostawili ślad obecności, wiary i miłości w nas samych. To zobowiązanie płynie do nas również z kart Pisma Świętego, gdzie Autor Listu do Hebrajczyków zapisze: Pamiętajcie o swych przełożonych, którzy głosili wam Słowo Boże, i rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę. Mądrością serca jest wpatrywanie się w świetlane postaci tych, którzy przed nimi głosili Słowo Boże i z głęboką wiarą pełnili posługę apostolską i duszpasterską na ziemi sandomiersko – radomskiej.
         Do takich należy z pewnością Sługa Boży, Ks. Biskup Piotr Gołębiowski. Urodził się 10 czerwca 1902 roku w Jedlińsku, oddalonym około 15 kilometrów od Radomia. Piotr przyszedł na świat jako drugie dziecko w rodzinie Jana i Heleny Gołębiowskich. Dnia 22 czerwca 1902 roku w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Piotra i św. Andrzeja otrzymał imiona: Piotr – Paweł. W rodzinie tej wychowało się siedmioro dzieci. Z pewnością religijna atmosfera rodziny wpłynęła na decyzję młodego Piotra, aby swoje życie poświęcić Bogu i ludziom poprzez służbę kapłańską. Jego wrażliwe serce przenikały słowa św. Pawła, które dzisiaj usłyszeliśmy: Trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci zawierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie. Wszelkie Pismo, od Boga jest natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.
         W jego ziemskim życiu było wiele dobrych czynów, które kryły tajemnice spotkań Boga z człowiekiem. Przytoczmy tylko niektóre z nich: 242 wyświęconych kapłanów, 313 250 bierzmowanych, 484 odbytych wizytacji kanonicznych… Któż zdołałby policzyć ilość wygłoszonych kazań, odbytych spotkań duszpasterskich… Ta księga pozostanie świadectwem jego głębokiego zawierzenia Bogu przez Maryję. Sługa Boży, Biskup Piotr mógł w swoim życiu, które dopełniło się dnia 2 listopada 1980 roku, przy ołtarzu eucharystycznym w Nałęczowie, powtórzyć za św. Pawłem: W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem wiarę ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia. Ten List św. Pawła pokazuje, jakie były jego uczucia u kresu życia. W więzieniu, z którego wyjdzie, żeby zginąć śmiercią męczeńską – wyraża swoją całkowitą ufność w sprawiedliwego Sędziego, Boga, któremu w Chrystusie całkowicie zawierzył swoje życie. Św. Paweł zalecał Tymoteuszowi wytrwałość i jednoznaczność w jego nauczaniu: Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się, i na Jego królestwo: głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, w razie potrzeby wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz.Myślę, że te same uczucia towarzyszyły Biskupowi Piotrowi na drogach jego apostolskiej posługi, zwłaszcza, kiedy w połowie lat sześćdziesiątych musiał zmagać się o zachowanie jedności Kościoła.
         Świadectwo tamtego czasu i podobnych zmagań dał Ojciec Święty Jan Paweł II w książce Wstańcie, chodźmy, kiedy zapisał: Próby wiary zapewne i nas spotykają. Nie jest to niczym niezwykłym. To należy do życia wiary. Czasem próby są łagodne, czasem bardzo trudne, a nawet dramatyczne. W próbie możemy czuć się osamotnieni, ale łaska Boża, łaska zwycięskiej wiary, nigdy nas nie opuszcza. Dlatego każdą próbę, choćby najstraszniejszą, możemy przejść zwycięsko.
         Umiłowani Bracia i Siostry!
         Wiara w Boga prowadzi zawsze do głębokiej i nieraz bardzo bolesnej troski o dobro duchowe i materialne wiernych. Nie ulega wątpliwości, że z bólem patrzył młody ksiądz Piotr na straszliwe skutki wojen światowych. W czasie II wojny, będąc już proboszczem w parafii Boćkowice (1941 – 1945) współuczestniczył w cierpieniach ludzi i wszystko czynił, aby w różnych okolicznościach, nieraz z narażeniem własnego życia – jak zeznawali naoczni świadkowie – przyjść im z pomocą. Wskazuję tutaj tylko na niektóre „światła i cienie” pasterskich zadań Sługi Bożego Biskupa Piotra. Jest w tych dziejach, także echo pasterskich przeżyć związanych z dzieleniem losów powierzonej mu owczarni. Nie sposób pominąć jego charakterystycznego rysu, jakim było zawierzenie Bogu przez Maryję, co ujawniło się w zawołaniu biskupim: Maria spes nostra – Maryja naszą nadzieją. Jako pasterz Kościoła sandomierskiego przygotowywał Diecezję do koronacji wizerunków maryjnych: Świętorodzinnej w Studziannie (1968), Królowej Różańca Świętego w Wysokim Kole (1974), i Matki Bożej Pocieszenia w Błotnicy (1977). W czasie tej ostatniej koronacji usłyszał następujące słowa wypowiedziane przez głównego celebransa Kardynała Karola Wojtyłę: Pozwól, Biskupie Piotrze, że podziękujemy tobie, Kościołowi sandomierskiemu, miastu Radomiowi, a nade wszystko Matce Bożej za to, że po kilku latach uwięzienia zechciała wrócić na szlak nawiedzenia – właśnie tutaj w Radomiu. Było to miejsce wielkiego przełomu.
         Jakże potrzebne nam jest dzisiaj to zawierzenie wiary, na wzór posługi Ojca Świętego Jana Pawła II „Totus tuus” – Cały Twój Maryjo!, jak również Biskupa Piotra „Maryja naszą nadzieją”! Potrzebne na dziś, kiedy na nowo rozgorzała w naszej Ojczyźnie walka z Kościołem, z chrześcijańskimi korzeniami i całym systemem wartości, które przyniósł Chrystus! A w szczególności walka o godność ludzkiego życia, od momentu poczęcia aż do naturalnej śmierci. Mam nadzieję, że jako ludzie wierzący w Chrystusa i idący za Nim, Dobrym Pasterzem, będziecie wśród różnych prób rozpoznawać w Kościele Jego głos i pójdziecie za tym, co zgodne z planem Boga, co prawdziwie służy dobru człowieka. Nie chciejmy powracać do okresu „błędów i wypaczeń” na naszej ojczystej i diecezjalnej ziemi. Dochowajmy wierności Bogu i Jego Kościołowi prowadzonemu przez Ducha Świętego. Zewnętrznym wyrazem tej więzi z Bogiem w Kościele i przez Kościół, będzie pielgrzymka kapłanów naszej diecezji pod przewodnictwem Księży Biskupów do Katedry w Sandomierzu w dniu 30 października 2004 roku. Pragniemy tam, w miejscu złożenia doczesnych szczątków Sługi Bożego, wypraszać łaskę wierności w naszej posłudze Ludowi Bożemu i dar rychłej beatyfikacji. Chcemy bowiem w duchu słów zapisanych w Liście do Hebrajczyków: pamiętać o swych przełożonych, którzy głosili nam Słowo Boże i rozpamiętując koniec ich życia, naśladować ich głęboką wiarę.
Bardzo was proszą Drodzy Bracia i Siostry, abyście w duchu łączności ze swymi biskupami i kapłanami modlącymi się u grobu Biskupa Piotra, przybyli liczniej tego dnia do Waszych świątyń na modlitwę różańcową. Prośmy w niej o łaskę wyniesienia na ołtarze Sługi Bożego oraz o to, abyśmy będąc silni w wierze i mocni we wzajemnej miłości, naśladowali swym życiem jego świetlany przykład. Niech w tym trudzie wspiera nas orędownictwo Matki Bożej Pocieszenia, Pani Ziemi Radomskiej, przed którą kształtował swoje serce i której służył z oddaniem Ksiądz Biskup Piotr Gołębiowski.
         Na drogach zdobywania ewangelicznej mądrości wypraszanej w modlitwie różańcowej z serca Wam błogosławię
                                                                                              Wasz Biskup Zygmunt
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Modlitwa o beatyfikację Sługi Bożego ks. biskupa Piotra Gołębiowskiego:

Duchu Święty, który serce biskupa Piotra rozpaliłeś wielką miłością do Najświętszego Sakramentu i bezgranicznym zawierzeniem Niepokalanej Dziewicy, uczyń Go orędownikiem naszych spraw przed Bogiem,a mnie udziel łaski……,o którą z ufnością proszę za Jego wstawiennictwem. Amen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz