Odczytując Ewangelię ze Sługą Bożym


O wyrazach, które muszą działać na duszę człowieka


„Radość rozpiera dziś serce Oblubienicy Chrystusowej, Kościoła św[iętego]. Jak długa i szeroka Polska nasza, jak rozległy świat katolicki, wszędzie biją radośnie dzwony, a z serc milionów płynie przed tron Najwyższego, śpiew radości: «Alleluje – chwalcie Pana». Przyczyną tej radości – pamiątka Zmartwychwstania Pańskiego. «Ten jest dzień, który uczynił Pan, radujmy się i weselmy weń».

Trzy święte niewiasty […] pierwsze przeżywały radosną wiadomość o zmartwychwstaniu Chrystusa Pana. Przygnębione niedawną męką i śmiercią Jezusa, szły z wonnościami namaścić Jego martwe ciało. Trapiły się w drodze, jak poradzą sobie z wielkim i ciężkim kamieniem, zamykającym wejście do grobu. Rozwiały się wszystkie ich strapienia, gdy przed grobem ujrzały kamień odwalony, a w grobie spotkały, ubranego w białe szaty, anioła, głoszącego radosną wieść o Zmartwychwstaniu Pana: «Jego szukacie… wstał, nie masz Go tu, oto miejsce, gdzie Go położono» Ten jeden ewangeliczny wyraz «wstał» głosi potężny cud Zmartwychwstania, który wstrząsnął duszami trzech pobożnych niewiast, przejmując je drżeniem i lękiem.

Pan zmartwychwstał – te wyrazy działać muszą i na duszę dzisiejszego człowieka, często przygnębionego wskutek zbytnich trosk doczesnych, a braku starania o dobra duchowe i wieczne. Przy uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego otrząśnijmy się z myśli o ziemskich sprawach, a dajmy duszy pokarm, którego ona tak łaknie. Duszom naszym potrzeba niewzruszonego oparcia i podniesienia na wyżyny. Jedno i drugie zapewnia nam cud Zmartwychwstania.”
 Sł. B. Bp P. Gołębiowski
„Siewca Prawdy” 2(1932) nr 13, s. 2

27 III 2016 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz