Odczytując Ewangelię ze Sługą Bożym


Dokąd idziesz?

„Gdy na początku pożegnalnej mowy w Wieczerniku Pan Jezus oświadczył otaczającym Go apostołom: «Znacie drogę, dokąd Ja idę», wówczas zabrał głos Tomasz apostoł, mówiąc: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?». W dalszym ciągu przemówienia objaśnił Boski Zbawca swych uczniów, dokąd idzie; pouczył ich, że wkrótce już wróci do Tego, który Go posłał, do Ojca swego Przedwiecznego, od którego wyszedł, schodząc na ziemię dla zbawienia świata. Apostołowie usłyszeli wyraźnie dokąd idzie ich Mistrz i nie pytali Go więcej, dokąd się wybiera.
Jak apostołów żywo interesowało pytanie, dokąd idzie Pan Jezus, tak każdego z nas najbardziej powinna obchodzić sprawa, dokąd idziemy, po co żyjemy na świecie, do jakiego zmierzamy celu. Człowiecze, dokąd idziesz? Oto pytanie, jakie co dzień po przebudzeniu się z rana winno cisnąc się nam na myśl. Niestety, iluż to ludzi, nie tylko raz na dzień, ale nawet raz na rok nie pomyśli, po co żyje na tym świecie, dokąd zmierza. Żyją z dnia na dzień, troszczą się wyłącznie o pokarm i napój, o ubranie, o użycie na ziemi, jakby na niej mieli żyć zawsze. Nie zdają sobie sprawy, że w każdej chwili Pan Bóg może się do nich odezwać: «Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą». Abyśmy nie należeli do liczby tych tak bardzo bezmyślnych ludzi, pytajmy często samych siebie: Dokąd idziesz?
Na to pytanie odpowiada nam wiara, że tu na ziemi nie mamy stałego mieszkania, ale innego szukamy, pielgrzymujemy do Pana, od którego wyszliśmy po to, aby do Niego wrócić, z Nim cieszyć się przez wieczność całą. Cały sens, cała mądrość życia człowieka streszcza się w tej prostej katechizmowej prawdzie: «Stworzony jest człowiek po to, aby Pana Boga znał, kochał, Jemu wiernie służył, a po śmierci z Nim wiecznie królował». Oto szczytne wezwanie i przeznaczenie człowieka. Czy posłuszni jesteśmy temu wezwaniu? Czy przez swe myśli, słowa, czyny kroczymy drogą wiodącą do Pana Boga? Pytajmy dziś siebie: Dokąd idziesz?
Jeśli idziesz wąską i ciasną drogą zasad i przykazań Bożych, to dobrze, ta droga prowadzi do wiekuistego żywota, dokąd zaprowadziła już liczne zastępy Świętych.
Ale gdybyś szedł swobodną, wygodną drogą, torowaną przez niskie namiętności, przez chęć użycia na ziemi, to biada ci, ta droga prowadzi do wiekuistego zatracenia, gdzie będzie płacz i narzekanie.
W sumieniu swoim, drogi Czytelniku, daj sobie dziś odpowiedź na to ważne, najważniejsze ze wszystkich, pytanie: «Dokąd idziesz?».”
Sł. B. Bp P. Gołębiowski
„Siewca Prawdy” 4(1934) nr 18, s. 2
13 V 2018 r.

Zapraszamy też na dzisiejszą „Majówkę ze Sługą Bożym”!
Dziś pielgrzymujemy
do Matki Bożej Fatimskiej, w Jej święto!
Kliknij TUTAJ.

„Święci wołają o Świętych…”
Byli prawie rówieśnikami, łączyło ich wiele.
Dziś obydwaj są Kandydatami do chwały ołtarzy.
Przeczytaj piękny list
kard. Stefana Wyszyńskiego do bp. Piotra Gołębiowskiego.
Znajdziesz go TUTAJ.


1 komentarz:

  1. Mateńko kochana proszę o błogosławieństwo, nadzieję i wsparcie dla Eli w jej trudnej sytuacji zdrowotnej oraz dobrych lekarzy i światło Ducha Świętego dla nich, żeby pomogli jej jak należy. Błogosław całej rodzinie i ożywiaj ich wiarę.

    OdpowiedzUsuń