Odczytując Ewangelię ze Sługą Bożym


 

Uderza nas nadziemska powaga

przemawiającego Chrystusa


„Te kilka wierszy Ewangelii świętej, wyznaczonej na dzisiejszą niedzielę, zawiera wskazania, jakie na początku swej działalności publicznej wypowiedział Pan Jezus do zebranych tłumów. Uderza nas nadziemska powaga przemawiającego Chrystusa Pana. Kiedy prorocy przypominali Żydom prawa Boże, wówczas zastrzegali się wyraźnie, że nie we własnym przemawiają imieniu, lecz – Bożym. Zwykle zaczynali swoje przemówienia od słów: «To mówi Pan». Boski nasz Zbawiciel nie czyni podobnych zastrzeżeń. Własną powagą udoskonala prawo Starego Przymierza, rozpoczynając siejbę szczytnych zasad ewangelicznych uroczystym i wiele mówiącym wstępem: «A Ja wam powiadam». Znać z tego krótkiego zdania, że przemawia tu sam Pan Bóg. Ten, który wlał w ludzkie serca prawo, sumieniem zwane, dobitnie przemawiające, co czynić, czego unikać należy; Ten, który na dwu kamiennych tablicach wypisał Dziesięć Przykazań i podał ludzkości za drogowskaz życia; Ten sam Bóg, objawiony światu w ludzkim ciele, rzuca podwaliny pod gmach Nowego Przymierza, opartego na Ewangelii, łasce i miłości.
Faryzeusze nadużyli przepisów Starego Przymierza: przestrzegając litery prawa, zatracili ducha. To ich zabiło. Wytworzyła się bowiem w życiu faryzeuszy sprawiedliwość pozorna, od oka ludzkiego, która stanowiła błyszczącą pokrywę wewnętrznej pustki, a nierzadko nawet zgnilizny moralnej. Chrystus Pan w ostrych słowach piętnował obłudną sprawiedliwość faryzejską, nawoływał zaś do rzetelnej cnoty, sięgającej korzeniami głębin ludzkiego serca. Nie wystarczy dbać tylko o zewnętrzne objawy dobrego życia, przede wszystkim należy zatroszczyć się o wewnętrzne usposobienie duszy: o myśli i pragnienia, zasady i przekonania, aby one były zdrowe, to jest dostosowane do myśli i woli Bożej. Podstawą wewnętrznej sprawiedliwości człowieka jest pamięć na odpowiedzialność jego przed Bogiem.
Oko ludzkie łatwo w błąd wprowadzić pozorami cnoty, ale nie omylimy umysłu Bożego, który przenika skrytości serca, ocenia wszystko według rzeczywistej wartości, a gdy nadejdzie czas, zażąda ścisłego wyrachowania się nie tylko z każdego uczynku i każdego słowa, ale również z każdej myśli najtajniejszej i każdego pragnienia, nurtującego w niedostępnych dla oka ludzkiego głębinach duszy. «Człowiecze tyleś wart, ileś wobec Pana Boga wart, a nie więcej». Według tej zasady regulować mamy nasz stosunek do bliźnich, dbając o szczerą życzliwość dla nich. W Starym Testamencie za grzech zabójstwa groziła surowa kara. Chrystus Pan zaznacza, że w okresie Nowego Testamentu karze podlegać będą nie tylko wielkie przestępstwa w stosunku do bliźnich, ale i mniejsze uchybienia, popełniane w myśli, czy też w słowach. Tym surowsza czeka człowieka kara, im większą przykrość wyrządził bliźniemu. I tak, na karę Bożą zasługuje każdy, kto niesłusznie gniewa się, czyli oburza na bliźniego swego, lub też, w słusznym oburzeniu przekracza granice zakreślone przez rozum. Rodzice słusznie gniewają się na widok niedobrych poczynań swych dzieci, słusznie w tych wypadkach wymierzają karę. Grzeszą jednak, jeśli oburzenie i wymiar kary łączą z przekleństwem czy okrucieństwem. Według słów Ewangelii świętej, na cięższą zasługuje karę, kto w gniewie używa słów przykrych, ubliżających bliźniemu. […]
Duża bowiem pogarda, okazana bliźniemu, ciężkie zniesławienie go bądź w oczy, bądź zaocznie, to grzechy śmiertelne, pociągające za sobą straszną karę utraty zbawienia i mękę wiekuistego ognia.
Tak wielka odpowiedzialność przed Bogiem każe nam pilnie czuwać nad sercem i słowem, by w nich nic nie było, co bratniej miłości się sprzeciwia.”
Sługa Boży bp Piotr Gołębiowski
„Siewca Prawdy” 2(1932) nr 25, s. 2
16 II 2020 r.

Zapraszamy, zobacz też ostatnie posty:
1) Sobotni promień słońca – nasza modlitwa do Matki Bożej (WEJDŹ).
2) Księga wdzięcznością pisana: Prosząc o rychłą beatyfikację Księdza Biskupa Piotra Gołębiowskiego (WEJDŹ).
3) Myśli na dziś (WEJDŹ).
4) Modlitwa w intencji Chorego (WEJDŹ).
5) Modlitwa człowieka chorego (WEJDŹ).
6) Z Maryją w herbie: Matka Boża z Lourdes (WEJDŹ).
7) Wspólne drogi: Kard. S. Wyszyński i Bp P. Gołębiowski: Bp Piotr Gołębiowski – Prymas „dzierży w swych rękach ster życia kościelnego w narodzie” (WEJDŹ).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz