Odczytując Ewangelię ze Sługą Bożym


 

Wszystkich do siebie Chrystus Pan przyzywa


„Był podwójnie nieszczęśliwy. Nie tylko nie słyszał, co do niego mówiono, ale ponadto był niemową. Ponuro przedstawiało się życie tego nieszczęśliwego. Sam wiele cierpiał i niemałego smutku doznawali jego najbliżsi: rodzice, krewni, przyjaciele. Na straszne kalectwo nie było lekarstwa. Wtem rozeszła się wieść po okolicy, że Jezus Chrystus, znany z wielu cudownych uzdrowień, dokonanych na ziemi żydowskiej, wyszedł poza granice Palestyny i wraz z uczniami znajduje się w pobliżu miejscowości, w której mieszkała rodzina głuchoniemego. […] Chrystus Pan wzruszony niedolą kaleki i prośbami dobrych ludzi postanowił zdziałać cud. […]
W całym tłumie zapanowała radość. Lecz przede wszystkim w sercu […] uzdrowionego mocą Chrystusową, nurtowały na przemian uczucia radości, podziwu, wdzięczności. Podobne uczucia i my przeżywamy, gdy zastanawiamy się nad wielką dobrocią Chrystusa Pana, który przechodząc, czynił wszystkim dobrze, a szczególniejszą miłością darzył nieszczęśliwych. Chrystus Pan zawsze ten sam. I dziś żyje w niebie, gdzie wstawia się za wszystkimi ludźmi, zwłaszcza nieszczęśliwymi, żyje również w Przenajświętszym Sakramencie, skąd nieustannie woła: «Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy pracujecie i obciążeni jesteście, a ja was ochłodzę». Wszystkich do siebie Chrystus Pan przyzywa, lecz szczególniej zwraca się z wezwaniem do ludzi utrudzonych, znękanych, cierpiących, uginających się pod ciężarem swego krzyża, dźwigających na każdy dzień. Czy jesteśmy głęboko przekonani o miłości Chrystusowej względem nas? Czy w ciężkich chwilach życia wśród pracy i cierpień szukamy pociechy tam, gdzie ją jedynie znaleźć możemy – w Najświętszym Sercu Chrystusowym? Może zapominamy o tym wielkim Sercu, które żyje stale dla nas, może życiowe przejścia i walące się na głowy nasze gromy nieszczęść przygnębiają nas tak bardzo, jak gdyby nad nami nie czuwał Chrystus Pan, najlepszy nasz Przyjaciel. Gdyby tak było, zawstydźmy się i co rychlej wróćmy do Chrystusa Pana, nie zapominajmy, że tym większe mamy prawo do Jego dobrego i Wszechmocnego Serca, im więcej cierpimy.”
Sługa Boży bp Piotr Gołębiowski
„Siewca Prawdy” 3(1933) nr 34, s. 2
22 III 2020 r.


Bądź na bieżąco. Polub - prosimy - stronę 
Sługi Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego na Facebooku:



Zapraszamy, zobacz też ostatnie posty:
1) Sobotni promień słońca – nasza modlitwa do Matki Bożej w czasie epidemii koronawirusa (WEJDŹ).
2) Piękno życia w obrazach: Matka Boża wyprosiła cud! (WEJDŹ).
3) Naśladując Świętych: Św. Józef, Oblubieniec Najświętszej Maryi Panny (WEJDŹ).
4) Potrzeba naszej modlitwy… (WEJDŹ).
5) Publikacje o Słudze Bożym: Publikacja autorstwa „ministranta Sługi Bożego” (WEJDŹ).
6) Wspólne drogi: Kard. S. Wyszyński i bp P. Gołębiowski. Kard. Stefan Wyszyński: „Oczekujemy Biskupa Gołębiowskiego” (WEJDŹ).
7) Odczytując Ewangelię ze Sługą Bożym: Pan Bóg jest niewyczerpalnym źródłem wszelkiego dobra (WEJDŹ).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz