Chwała, miłość, wynagrodzenie bądź Bożemu Sercu
„Niepodobna czcić i miłować tego, czego się nie zna. Pierwszym naszym obowiązkiem poznać Najświętsze Serce Jezusowe.Gdy przyłożysz rękę do swej lewej piersi, odczuwasz bicie własnego serca. W chwilach zmęczenia, strachu, lub innego gwałtowniejszego uczucia przyśpiesza ono swe tętno, bije szybciej, mocniej, rozszerza się pod wpływem radości, kurczy się w bólu, dniem i nocą pracuje rozsyłając krew po całym organizmie.
Jezus Chrystus, Prawdziwy Bóg i Człowiek prawdziwy od chwili swego Wcielenia posiada w swej piersi ludzkie serce, podobne we wszystkim do naszego. Serce Pana naszego doznawało radosnych i smutnych wzruszeń, męczyło się podczas pracy i nużących podróży pasterskich, o śmiertelnych kurczach konało najpierw w Ogrójcu, a potem na krzyżu, ociekało krwią, po śmierci zostało przebite włócznią, ale w chwili zmartwychwstania znów się ożywiło i nadal bije nieśmiertelnym już tętnem w uwielbionym ciele Odkupiciela świata. To żywe, fizyczne Serce Chrystusa Pana godne jest naszej najgłębszej czci, bo jest cząstką Jego człowieczeństwa, stanowi własność Syna Bożego. Dlatego czcimy, uwielbiamy, adorujemy, bijące w piersi Boskiego Zbawcy, Najświętsze Serce.W potocznej mowie naszej serce oznacza miłość. Serce matki – to miłość matki do dziecka, serce brata, przyjaciela – to miłość rodzeństwa, przyjaciół. Najświętsze Serce Jezusowe wyraża miłość, jaką nas Chrystus Pan umiłował. Całe życie Jezusa Chrystusa na ziemi można streścić w tym jednym słowie: miłość.Gdy Bóg widoczny żyje w przeczystym łonie swej Matki – Dziewicy, gdy rodzi się w ubogiej stajence, gdy wzrasta w zaciszu nazaretańskiego domku, gdy publicznie naucza, gdy działa cuda, gdy odbywa swe podróże, «szukając tego, co zginęło», zawsze, w każdej chwili, każdym słowem, każdym swym krokiem i czynem wyraża miłość swoją ku ludziom. «Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich». I tę miłość nam okazał Pan Jezus, gdy jako dobry Pasterz życie swe oddał na krzyżu za nas, owieczki swoje.A jakby tego jeszcze nie było dosyć, utrwala swą miłość ku nam w Przenajświętszym Sakramencie ołtarza. «Umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował». Gdy czcimy Najświętsze Serce Jezusowe, wówczas czcimy i adorujemy Jego niepojętą miłość ku nam, miłość ludzką, która rozpoczęła się od chwili Wcielenia Syna Bożego oraz miłość Bożą, która trwa i obejmuje nas od wieków.Jak nie czcić miłości Tego, który jest Panem i Bogiem naszym? Jak nie miłować Tego, który nas pierwszy umiłował i dla naszego dobra poświęcił samego siebie?W różny sposób wyrażamy cześć i miłość względem Najświętszego Serca Jezusowego. Zawieszamy na pierwszym miejscu obrazy, nosimy na piersiach medaliki Najświętszego Serca, odmawiamy ku Jego czci litanię, akty poświęcenia, różne modlitwy, odprawiamy adoracje w kościele.Piękne i wzruszające są te objawy pamięci naszej o Bożym Sercu. Same jednak nie wystarczą. Najświętsze Serce Jezusowe czcić trzeba sercem czyli miłością, szczerą, serdeczną, gorącą, stwierdzaną codziennie czynami, zaznaczoną ofiarami. Takiej miłości żąda od nas Zbawca świata: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę» – to znaczy będzie zachowywał przykazania Moje, będzie wypełniał we wszystkim wolę Moją. Ilu dzisiejszych katolików posiada taką miłość ku Chrystusowi Panu, a przynajmniej szczerze do niej dąży?Czeka też Chrystus na wynagrodzenie z naszej strony. Miłość Jego jest lekceważoną, czasem wyśmianą, nawet zdeptaną przez niewdzięcznych. My sami w niejednym winowajcami jesteśmy. A ile zniewag wyrządzają Boskiemu Sercu dzisiejsi bezbożnicy, Jego krwią odkupieni, bracia nasi! […]Chwała, miłość, wynagrodzenie bądź Bożemu Sercu.”
Sługa
Boży bp Piotr Gołębiowski
„Siewca
Prawdy” 8(1938) nr 22, s. 6-7
19 VI 2020 r.
Bądź na bieżąco. Polub -
prosimy - stronę
Sługi Bożego bp. Piotra
Gołębiowskiego na Facebooku:
Zapraszamy, zobacz też
ostatnie posty:
1) Prosimy o
modlitwę w imieniu Darka i jego Najbliższych… (WEJDŹ).
2) Piękno
życia w obrazach: O tym, co nie umknęło kleryckiej uwadze (WEJDŹ).
3) Myśli na
dziś (WEJDŹ).
4) Moje spotkanie ze Sługą Bożym bp. Piotrem Gołębiowskim: Wspomnień
czar…, czyli pamiętna wizytacja Sługi Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego w
Zwoleniu (WEJDŹ).
5)
Odczytując Ewangelię ze Sługą Bożym: O te dary na pierwszym miejscu wołać nam
trzeba do Pana (WEJDŹ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz