Odczytując Ewangelię ze Sługą Bożym


Cóż mamy czynić, 

aby chwila sądu zastała nas przygotowanych?

 

„Na progu nowego roku kościelnego, rozpoczynającego się adwentem, Kościół święty pragnie wstrząsnąć sumieniami naszymi, aby przygotować nas duchowo do godnego obchodzenia wielkiej, a tak radosnej pamiątki Bożego Narodzenia. […].

Adwent bowiem nie tylko budzi wspomnienie przyjścia na ziemię Chrystusa Pana, jako naszego Zbawiciela, ale zapowiada również powtórne przyjście Syna Człowieczego, jako sędziego wszystkich ludzi. […] Zanim Syn Człowieczy przyjdzie w obłoku z mocą wielką i majestatem, – nad każdym człowiekiem z osobna, zaraz po jego zgonie, odbywa się sąd szczegółowy. Dzień śmierci człowieka jest jednocześnie dla niego dniem sądu. Sąd ten dokonuje się w jednej chwili. Dusza oświecona i przeniknięta promieniami sprawiedliwości Chrystusowej w oka mgnieniu pozna swój stan: swe zasługi, czy swoje grzechy i od razu usłyszy wyrok, według uczynków swoich. Dla duszy, znajdującej się w łasce Bożej, bogatej w dobre uczynki, wyrok sądu Chrystusowego będzie brzmiał łaskawie. Dusza obciążona choćby jednym tylko grzechem śmiertelnym usłyszy wyrok groźny: «Idź precz ode mnie, przeklęta, w ogień wieczny». W każdym wypadku będzie to wyrok sprawiedliwy, jak nas zapewnia Pan Jezu: «Tak, jak słyszę, sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy».

Wtedy pokaże się wszystko marnością, oprócz miłości Boga i służenia Jemu samemu. Wtedy więcej uraduje nas czyste i dobre sumienie, aniżeli głęboka nauka i wszystkie skarby ziemskie. Nie usypiajmy swej czujności, mówiąc «Sąd Boży jeszcze daleki ode mnie», bo może najbliższej nocy rozlegać się będzie wołanie: «Oto Oblubieniec nadchodzi, wyjdźcie Mu na spotkanie, aby zdać przed Nim rachunek z całego życia swego».

Ileż bliskich czy znanych nam osób obchodziło zeszłoroczny adwent razem z nami, a dziś… już są osądzeni. Ci wszyscy wołają do nas: «Pamiętaj na osądzenie moje. I takież będzie twoje, mnie wczoraj, a tobie dziś».

Cóż mamy czynić, aby chwila sądu zastała nas przygotowanych?

Odprawmy sąd sami nad sobą, oskarżając się szczerze i z żalem w trybunale pokuty. Tu na pewno usłyszymy słowo miłosiernego przebaczenia.

I weźmy sobie do serca wskazówkę św. Augustyna: «Tak żyj, jak gdyby sędzia miał przyjść dziś, a nie będziesz potrzebował się lękać, gdy rzeczywiście przyjdzie».”

Sługa Boży bp Piotr Gołębiowski

„Siewca Prawdy” 5(1935) nr 49, s. 2

 

Wszechmogący Boże, udziel swoim wiernym siły woli,

aby pełniąc dobre uczynki,

spieszyli na spotkanie z przychodzącym Chrystusem

i zgromadzeni po Jego prawicy, mogli posiąść królestwo niebieskie.

Przez Chrystusa, Pana naszego.

Amen.

29 XI 2020 r.

 

 Bądź na bieżąco. Polub - prosimy - stronę

Sługi Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego na Facebooku:

www.facebook.com/pg/bppiotrgolebiowski

 

 

Powrót do strony głównej - KLIKNIJ

 

Zapraszamy, zobacz też ostatnie posty:

1) „Życie jego jest wielką księgą, obficie zapisaną…” – homilia bp. Walentego Wójcika (WEJDŹ).

2) „W tym człowieku wyraźnie objawia się moc Ducha Bożego” – homilia bp. Stanisława Sygneta (WEJDŹ).

3) Papieskie wspomnienia i telegram na pogrzeb – „To był Święty Biskup” (WEJDŹ).

4) W oczach Wielkiego Prymasa – „Spokojny nad miarę Sługa Boży” (WEJDŹ).

5) „Ciebie Boga wysławiamy” na pogrzebie – Pogrzeb „dobrego i nieustraszonego Pasterza” (WEJDŹ).

6) Lekarze strasznie się dziwili, że w ogóle przeżył… - (WEJDŹ).

7) Z Maryją w herbie: Matka Miłosierdzia (WEJDŹ).

8) Coroczna listopadowa modlitwa (WEJDŹ).

9) Z Maryją w herbie: Ofiarowanie NMP (WEJDŹ).

10) Odczytując Ewangelię ze Sługą Bożym: Z Chrystusem Panem – twoim Wodzem i Królem (WEJDŹ).

11) Moje spotkanie ze Sługą Bożym: To był Pasterz naprawdę święty (WEJDŹ).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz