Dziękuję Sł. B. Bp. Piotrowi za wstawiennictwo u Boga!


 

Pan Bóg jest miłosierny, ratuje z każdej opresji


Publikujemy dziś otrzymany list i dołączamy się do dziękczynienia Macieja. Zachęcamy też wszystkich do modlitw przez wstawiennictwo Sługi Bożego Biskupa Piotra.

            Od 16 października 2018 r. zaczęła drętwieć mi lewa ręka, a zwłaszcza palce. W czwartek (18 października 2018 r.) udałem się z tą dolegliwością do I Wojskowego Szpitala Klinicznego w Lublinie. Po natychmiastowym przyjęciu, zostałem od razu poddany badaniu tomografii głowy oraz RTG.
            Pierwszą diagnozą, którą usłyszałem, były łagodne zmiany nowotworowe na oponie mózgowej, tzw. oponiaki w ilości trzech. Lekarze powiedzieli, że nie są w stanie jednoznacznie potwierdzić tej diagnozy, bo pewność da badanie rezonansu głowy z kontrastem. Po tej informacji wróciłem na weekend do rodzinnego domu w Końskich, gdzie powiadomiłem rodzinę oraz poprosiłem o spotkanie z moim dobrym, długoletnim przyjacielem ks. Marcinem Przytułą, obecnie wikariuszem w parafii pw. św. Mikołaja w Libiszowie, który od lat wspierał mnie w stawianiu kroków na ścieżkach dorosłego życia. Przystąpiłem do Sakramentu Pokuty. Ks. Marcin udzielił mi Sakramentu Namaszczenia Chorych. Od niego otrzymałem też modlitewnik – „Ani dnia bez modlitwy. Modlitwa ze Sługą Bożym Biskupem Piotrem Gołębiowskim”.
            Przez cały pobyt w szpitalu modliłem się za wstawiennictwem Sługi Bożego Biskupa Piotra Gołębiowskiego litanią, nowenną oraz modlitwą o rychłą beatyfikację. W poniedziałek, 22 października 2018 r. zostałem przyjęty na oddział neurologii i tego samego dnia byłem poddany badaniu. Wyniki otrzymałem we wtorek około godziny 12.00. Lekarz stwierdził, że żadnych niepokojących zmian w głowie nie ma, prócz pogrubionych naczyń krwionośnych, które mogły wyjść na tomografii jako zmiany nowotworowe. W czwartek zostałem poddany dodatkowemu rezonansowi odcinka szyjnego, ale z tego badania również nie wyszło nic, co mogłoby być powodem niepokoju.
            Coś ode mnie… Jestem przekonany, że Pan Bóg, tym doświadczeniem chciał mi o sobie przypomnieć. Przeznaczenia nie ma, przypadków również, jest bowiem Opatrzność Boża. Po tych wydarzeniach daję świadectwo na uczelni, wśród znajomych, że Pan Bóg jest miłosierny, ratuje z każdej opresji, jest po prostu Miłością. Dziękuję Słudze Bożemu Biskupowi Piotrowi Gołębiowskiemu.
Szczęść Boże!
Maciej Kołodziejczyk

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz