W oczekiwaniu na Świętość - 20 XII



Przemieniające spotkanie z Maryją



Ewangelia: Łk 1,39-45

Sługa Boży bp Piotr Gołębiowski uczy:
„Ledwie głos pozdrowienia wypowiedzianego ustami Maryi rozległ się w domu Zachariasza, zaraz zaczęły spełniać się niepojęte sprawy Boże. Jan, w łonie Elżbiety, doznaje radości i zostaje uwolniony od grzechu pierworodnego. Elżbieta, napełniona Duchem Św[iętym], wielbi Maryję i błogosławiony owoc Jej żywota. Starsza wiekiem korzy się przed młodziutką krewną i w uniesieniu woła: «A skądże mi to, że matka Pana mego przyszła do mnie». O Zachariaszu Ewangelia św[ięta] nic nie wspomina, w jaki sposób witał Maryję, jakich łask doznał za Jej pośrednictwem. Brak mowy, jako kara za niedowiarstwo, nie pozwalał mu w pełni uczestniczyć w radości Nawiedzenia Maryi. Najgłębiej wszakże tę tajemnicę przeżywa Maryja, mając w swym przeczystym łonie „Słowo, które ciałem się stało i zamieszkało między nami” („Kółko Różańcowe (1943), s. 185-186).
Od chwili swojej zgody na Boży plan, objawiony przez archanioła w Nazarecie, Maryja nosi pod swym sercem Zbawiciela świata – „Słowo, które ciałem się stało”. Jak bardzo niezwykłe i pełne miłości do człowieka są plany Boże! Wielki i nieogarniony Bóg stał się człowiekiem i zamieszkał pod sercem kobiety! Maryja – żywa Świątynia, pełna Jego obecności – udaje się do Elżbiety.
Dowiedziała się przecież Maryja od archanioła, że podeszła w latach krewna też spodziewa się dziecka. Trzeba Jej pomóc. Z pewnością Maryja myślała o pomocy praktycznej – w domu, wokół domu… Zastanawiała się może, czy i jak wyrazić to, co dokonało się w Jej własnym życiu w Nazarecie. Czy da się to opowiedzieć? Czy nie będzie na tyle nieprawdopodobne, że ktoś może to wyśmiać? Może i te myśli pojawiały się w sercu Maryi… Gdy jednak przekroczyła próg domu krewnej i pozdrowiła ją, „zaraz zaczęły spełniać się niepojęte sprawy Boże”! Zrozumiała Maryja, że Elżbieta wie wszystko! Znów Pan Bóg zadziałał swą mocą. Doświadczyli tego wszyscy – Jan Chrzciciel pod sercem matki, Elżbieta, która woła do Maryi „Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”, w jakiejś mierze Zachariasz (choć Ewangelia o nim nie wspomina), jak też sama Maryja.
Matka Boża przychodzi i na nasze adwentowe drogi zbliżające nas do Betlejem. Przynosi Jezusa i przekonuje nas, że miłosierna miłość Boga jest ogromna! Ileż razy doświadczaliśmy takiej miłości? Ile razy Pan Bóg pozwolił nam zauważyć i doświadczyć swej łaski i pomocy? A ileż razy wielki bilans naszych win anulował swym przebaczeniem? To już ostatnia niedziela Adwentu. Zajrzyj w swoje serce – czy doświadczysz dziś cudu spotkania z Maryją, czy zostaniesz napełniony wewnętrzną radością z Jej przyjścia, czy może nie będziesz jeszcze mógł w pełni uczestniczyć w radości Maryi? Przygotuj swe serce w oczekiwaniu na Świętość…

Przez wstawiennictwo Sługi Bożego bp Piotra Gołębiowskiego, pomódlmy się za matki spodziewające się dziecka.
Panie Jezu Chryste, Najwyższy Pasterzu, Ty powołałeś Biskupa Piotra do służby kapłańskiej i wprowadziłeś go do grona następców Apostołów. Dziękujemy Ci za jego żarliwość o świętość i jedność Kościoła. Pomóż nam naśladować jego bezgraniczne zawierzenie, ofiarną służbę i synowskie oddanie Twojej Matce. Racz wynieść go na ołtarze, aby te cnoty zajaśniały dzisiejszemu Kościołowi i jego pasterzom.
Udziel nam, za jego przyczyną, zgodnie z Twoją wolą, tej łaski, o którą pokornie prosimy...

(Wiadomości o łaskach otrzymanych za wstawiennictwem Sł. B. bp. Piotra Gołębiowskiego prosimy przesyłać na adres: Kuria Diecezji Radomskiej, ul. Malczewskiego 1, 26-600 Radom; e-mail: postulator.radom@wp.pl).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz