15 października (sobota)
Tajemnice radosne
I.
Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie
„Najświętsza
Panna wypełniała modlitwą dnie i godziny swego życia, bo w stopniu doskonałym
zdawała sobie sprawę, jak bliski i dobry jest dla Niej Bóg. W głębokiej pokorze
nazywa się niską służebnicą Bożą. W Panu Bogu uznaje swego Stwórcę i
Najwyższego Zwierzchnika, od Którego w każdej chwili zależy, Któremu wszystko
zawdzięcza, czym jest i co posiada. Z radością przeto wypowiada w kornych
modlitwach swą zależność od Pana Boga. Z głębokim przekonaniem zapewnia, że we
wszystkim chce być uległą świętej woli Bożej. Tyś moim Początkiem i najwyższym
Celem – mówiła do Pana Boga. – Do Ciebie należę. Chcę zawsze pozostać Twoją własnością”
(Sł. B. bp P. Gołębiowski).
Biskupie Piotrze, który
z pokorą realizowałeś wolę Bożą w swym życiu, przyczyń się za nami!
II.
Nawiedzenie świętej Elżbiety
„Matka
Najświętsza odwiedza podeszłą już wiekiem Elżbietę, która za Bożym zrządzeniem
została brzemienną. Maryja wczuwa się w przeżycia Elżbiety, wie, że kobieta w
stanie błogosławionym doznaje osłabienia, oczekuje od domowników serdecznej
życzliwości i pomocy w codziennych zajęciach” (Sł. B. bp P. Gołębiowski).
Biskupie Piotrze, który
troszczyłeś się o potrzebujących pomocy i znajdujących się w trudnych
sytuacjach, przyczyń się za nami!
III.
Narodzenie Jezusa
„Matkę
Odkupiciela oglądamy w duchu jako pierwszą Czcicielkę Bożego Dzieciątka,
owiniętego w pieluszki i położonego w żłobie. Ona również najskuteczniej będzie
strzegła łaski dziecięctwa Bożego w duszach naszych. Otoczy nas czułą
macierzyńską opieką. Wyjedna pomoc do wiernego wypełniania codziennie woli
Bożej” (Sł. B. bp P. Gołębiowski).
Biskupie Piotrze, który
zabiegałeś o należne miejsce Boga w sercach ludzkich, przyczyń się za nami!
IV.
Ofiarowanie Jezusa w świątyni
„Słowa
świątobliwego starca Symeona, wypowiedziane w świątyni jerozolimskiej podczas
ofiarowania Dzieciątka Jezus, głęboko, jak ostry miecz, utkwiły w Niepokalanym
Sercu Maryi. Piastując w swych rękach Boże Dziecię, natchniony Duchem Świętym,
starzec mówił: «Oto ten położony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu
i na znak, któremu sprzeciwiać się będą» (Łk 2,34). Zapowiedź ta wkrótce
zaczęła się spełniać, gdy Herod, zazdrosny o swój królewski tron, chciał
zgładzić Boże Dziecię” (Sł. B. bp P. Gołębiowski).
Biskupie Piotrze, który
wielokrotnie w swym życiu doświadczałeś, że przeciwko Chrystusowi wielu się
sprzeciwia, przyczyń się za nami!
V.
Odnalezienie Jezusa w świątyni
„Matkę
Syna Bożego, Odkupiciela świata żywo obchodzi to wszystko, co łączy się z
Jezusem Chrystusem. A cóż bliższego Panu Jezusowi od Kościoła świętego, który
założył, Krwią swą oczyścił, który stał się Jego tajemniczym Ciałem? Opieka,
jaką Maryja darzyła Jezusa Chrystusa w ciągu trzydziestu trzech lat Jego życia
na ziemi, teraz rozciąga się na dzieło Jego, na Kościół święty” (Sł. B. bp P.
Gołębiowski).
Biskupie Piotrze, który
wszystkie swe siły poświęcałeś Kościołowi Chrystusowemu, przyczyń się za nami!
Przez
wstawiennictwo Sługi Bożego Bp. Piotra Gołębiowskiego pomódlmy się dziś w
następujących intencjach:
- O łaskę zdrowia dla Ks. Prałata
Tadeusza Lizińczyka;
- O łaskę zdrowia dla Ks. Prałata Marcelego
Prawicy i Ks. Piotra Popisa;
- Proszę o modlitwę za męża i dzieci,
by wrócili do Ciebie, Panie;
- Za dusze w czyśćcu cierpiące;
- Panie Jezu, przyjdź i prowadź moją
rodzinę i bliskich do siebie;
- Matko Boża, proszę, pomóż. Ty wiesz,
niech się stanie Twoja wola;
- Panie Jezu, daj mi siły, by pokonać
trudności. Proszę o zdrowie dla Kasi oraz bliskich;
- O Boże błogosławieństwo dla całej rodziny Zegarków.
Panie
Jezu Chryste, Najwyższy Pasterzu, Ty powołałeś Biskupa Piotra do służby
kapłańskiej i wprowadziłeś go do grona następców Apostołów. Dziękujemy Ci za
jego żarliwość o świętość i jedność Kościoła. Pomóż nam naśladować jego
bezgraniczne zawierzenie, ofiarną służbę i synowskie oddanie Twojej Matce. Racz
wynieść go na ołtarze, aby te cnoty zajaśniały dzisiejszemu Kościołowi i jego
pasterzom.
Udziel
nam, za jego przyczyną, zgodnie z Twoją wolą, tej łaski, o którą pokornie
prosimy…
(Wiadomości o łaskach
otrzymanych za wstawiennictwem Sługi Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego prosimy
przesyłać na adres: Kuria Diecezji Radomskiej, ul. Malczewskiego 1, 26-600
Radom, postulator.radom@wp.pl)
Jego
codziennością były uczynki miłosierdzia
Ostatni etap wojny dla mieszkańców
Baćkowic wiązał się z koniecznością opuszczenia rodzinnej miejscowości. Niemcy
bowiem, we wrześniu 1944 r., wysiedlili wszystkich przebywających na plebanii i
kazali im schronić się w pobliskim lesie. Ks. Piotr Gołębiowski wraz ze swymi
domownikami znalazł schronienie na plebanii w sąsiedniej Mominie. Co prawda
proponowano mu lepsze warunki w Starachowicach, jednak odmówił, twierdząc, że
chce być jak najbliżej swej parafii, by móc do niej wrócić, gdy tylko pojawi
się taka możliwość. W Mominie, w każdą niedzielę, po sumie, spotykał się ze
swymi parafianami. Dodawał im otuchy, wlewał w serca nadzieję, pocieszał i
pomagał w zdobyciu artykułów żywnościowych. Oni zaś rozumieli, że swemu
proboszczowi zawdzięczali przeżycie. Tak więc Leokadia Krowińska wspominała:
„Gdy miałam 8 lat, tata został wywieziony na roboty do Niemiec. Zostałam z mamą
i trojgiem rodzeństwa. Zaopiekował się nami ks. proboszcz Gołębiowski, a
byliśmy bardzo biedni; dbał, żebyśmy mieli co zjeść. Gdy zachorowałam ciężko i
nawet lekarz powiedział mamie, że mój stan jest beznadziejny, przeżyłam dzięki
księdzu proboszczowi. Był on bardzo dobry; narażał swoje życie spiesząc z Panem
Jezusem do rannych, pomagał potrzebującym, wszystkim dodawał otuchy… Przeżyłam
wojnę tylko dzięki niemu”.
Z Mominy udawał się pieszo do
oddalonego o około 12 km
Opatowa, by odwiedzać chorych w tamtejszym szpitalu. Niósł pomoc cierpiącym i
niedostrzegającym już sensu życia. Jeden z mieszkańców Olszownicy, Władysław
Firmant, wspominał: „30 sierpnia 1944 r. pocisk, który wpadł do schronu, zabił
mego ojca, brata i bratową, a mnie urwał lewą nogę. Przewieziono mnie do
szpitala w Opatowie, gdzie leżało dużo rannych z naszej parafii. Nie wyobrażałem
sobie dalszego życia, rozpaczałem… Przed świętami Bożego Narodzenia, mimo ognia
frontowego, przyszedł nas odwiedzić będący na wygnaniu w Mominie ks. proboszcz
Gołębiowski. Gdy podszedł do mnie, zacząłem bardzo płakać… Jego słowa,
modlitwa, spowiedź, życzliwość… pomogły mi wszystko przetrwać. Te odwiedziny w
szpitalu 16 grudnia 1944 r. sprawiły, że żyję i dziś czuję się szczęśliwy”. Z
kolei Henryk Czerwik wspominał: „Po wyzwoleniu w 1945 r. mój brat Tadeusz i
jego dwóch kolegów rozbierali pocisk; nastąpił wybuch… Brat miał obydwie nogi
urwane. Mamusia poszła do ks. Gołębiowskiego z prośbą, żeby przyszedł i
wyspowiadał go… Ksiądz wziął ze sobą różaniec, poszedł do kościoła po Pana
Jezusa i wyruszyli z mamą w sześciokilometrową podróż przez zaminowany teren.
Droga była błotnista, robiło się ciemno. Przyszli szczęśliwie. Ksiądz skończył
spowiedź brata, a tu przychodzi z płaczem Staniek Stanisław, że jego syn jest
ciężko ranny. Trzeba było iść jeszcze ze cztery kilometry. Ks. proboszcz
Gołębiowski rozłamał Hostię, udzielił Komunii świętej bratu i wybrał się do
Stańków. Gdy mój tato chciał księdza odprowadzić, pokazał różaniec i
powiedział: «Mam przewodnika, wy zostańcie przy dziecku»”.
Po przejściu frontu na zachód, 15
stycznia 1945 r. ks. Piotr Gołębiowski z różańcem w ręku i laską wyruszył w
drogę powrotną do Baćkowic. Stał się też przewodnikiem dla parafian, którzy
wracali do swej parafii. Prowadząc ich przez zaminowane pole pouczał i
zachęcał: „Chodźcie za mną”, „Wstępujcie w moje ślady”, „Idźcie po moich
śladach”…
Sługa Boży bp Piotr
Gołębiowski zachęca nas dzisiaj: „Módlmy się, abyśmy mieli dość siły do
postępowania śladami Świętych na drodze miłości Pana Boga i ludzi”. Prośmy
teraz w ciszy dobrego Boga, abyśmy nigdy nie zagubili drogi prowadzącej do zbawienia.
Jezu pomóż! Wspieraj Mnie w pracy i wychwaniu dzieci.Jezu ufam Tobie.
OdpowiedzUsuńBoże chroń od złych ludzi moja rodzinę .
OdpowiedzUsuńKochana Matko dziękuję za Twoje wstawiennictwo! Za otrzymane łaski .prowadź mnie ,męża I dzieci.
OdpowiedzUsuńProsze O modlitwe za moja rodzine,, bliskich i dusze w czyscu cierpiace..Bog zaplac
OdpowiedzUsuńProsze O modlitwe za meza i dzieci by odnalezli droge do Boga.
OdpowiedzUsuńMatko UKOCHANA prowadz mnie i moja rodzine do Swojego Syna Jezusa
OdpowiedzUsuń