14 października (poniedziałek)
I.
Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie
„Powinniśmy
wiąż rosnąć w poznawaniu Maryi, Matki Boga. Różaniec święty przedziwnie ułatwia
nam to zadanie. Każde Pozdrowienie
Anielskie przenosi nas w duchu do Nazaretu i pozwala przeżyć te chwile, gdy
Maryja została Matką Bożą. Tajemnice zaś różańcowe ukazują nam Maryję w
nierozerwalnym związku z Boskim Jej Synem, a naszym Panem i Odkupicielem” (Sł.
B. bp P. Gołębiowski).
Biskupie Piotrze, który
– na wzór Maryi – przez całe swe życie, aż po moment śmierci, postępowałeś w
związywaniu się z Chrystusem, przyczyń się za nami!
II.
Nawiedzenie świętej Elżbiety
„Rozlega
się pieśń Maryi: «Błogosławioną nazywać mnie będą wszystkie narody, bo uczynił
mi wielkie rzeczy, który możny jest» (Łk1,48-49). Tymi słowy wzywa nas Matka
Najświętsza do udziału w Jej modlitwie uwielbienia i wdzięczności. Czy
zlekceważymy to święte wezwanie? – Nigdy. Przede wszystkim chwile po przyjęciu
Komunii świętej przeznaczymy na serdeczne dziękczynienie Panu Bogu za cenne
Jego dary” (Sł. B. bp P. Gołębiowski).
Biskupie Piotrze, który
po swej ostatniej Mszy świętej na ziemi uwielbiasz Boga w chwale Nieba,
przyczyń się za nami!
III.
Narodzenie Jezusa
„Nikt
z ludzi nie spotkał się tak blisko z dobrocią i ludzkością Pana Boga, jak
Maryja w stajence betlejemskiej, gdy klęczała u stóp Dzieciątka Bożego,
położonego w twardym żłobie. Z rozkoszą wpatrywała się w jaśniejące pięknem i
słodyczą oblicze Zbawiciela. Z Jego oczu czytała tajemnice odwiecznej mądrości
i niewypowiedzianego szczęścia. Wsłuchiwała się w rytm uderzeń Serca
Jezusowego. Na sobie doświadczyła Jego miłości. W Jej duszy przeczystej spoczął
Duch Święty z obfitymi darami. Wszystka piękna, pełna łaski, zawsze żywa
świątynia Przenajświętszej Trójcy” (Sł. B. bp P. Gołębiowski).
Biskupie Piotrze,
którego życie cechowała głęboka pobożność maryjna, przyczyń się za nami!
IV.
Ofiarowanie Jezusa w świątyni
„Oto,
co powinno być celem naszych usilnych dążeń i wysiłków w codziennym życiu!
Poznać prawdziwie Chrystusa Pana, Jego życie, naukę, dzieło, którym jest
Kościół. I wiernie umiłować Jezusa, Jego najświętszą wolę, sprawy Jego
Królestwa. A Maryja poprowadzi i wesprze nas w pełnieniu tego wielkiego i
zaszczytnego zadania. Dopomoże prawdziwie poznać i wiernie umiłować Jezusa.
Tylko gorąco i z ufnością prośmy o pomoc Maryję w różańcowej modlitwie,
szczególnie przy rozważaniu czwartej tajemnicy radosnej: «Któregoś Ty, Panno, w
świątyni ofiarowała»” (Sł. B. bp P. Gołębiowski).
Biskupie Piotrze, który
uczyłeś nas poznawać i kochać Chrystusa, przyczyń się za nami!
V.
Odnalezienie Jezusa w świątyni
„Maryja
wszystkim ukazuje drogę wiodącą do Pana Boga, niezawodnego Źródła życia,
zdrowia i radości duszy. Jest to droga modlitwy i pokuty. W szczególny sposób
Niepokalana zaleca odmawianie Różańca świętego” (Sł. B. bp P. Gołębiowski).
Biskupie Piotrze, który
z Różańcem w ręku przeżywałeś najbardziej dramatyczne momenty Twego życia,
przyczyń się za nami!
Przez
wstawiennictwo Sługi Bożego Bp. Piotra Gołębiowskiego pomódlmy się dziś w
następujących intencjach:
-
W intencji wszystkich nauczycieli i wychowawców.
- Za wstawiennictwem Sługi Bożego
biskupa Piotra Gołębiowskiego proszę o błogosławieństwo i opiekę dla mojego
męża i całej rodziny.
- Proszę o modlitwę za mnie, bym
pogodziła się ze śmiercią mego taty, by Bóg uzdrowił mnie z depresji, nerwicy i
lęków, by mammografia wyszła dobrze, bym mogła mieć stabilność finansową.
- Proszę o modlitwę za moją mamę,
zwłaszcza o dobre samopoczucie i zdrowie, by serce i kręgosłup wyzdrowiały, by
moi bracia zaczęli jej pomagać.
- Proszę o zdrowe serce dla Leonka, o
wiarę dla jego rodziców.
- Proszę za Krzysztofa, o uleczenie z
nałogu seksoholizmu.
- O pokój duszy dla mego taty.
- O powrót mojej byłej żony
Justyny i mnie z powrotem do miłości i do związku małżeńskiego, który
zawarliśmy przed Bogiem. O oczyszczenie dusz i umysłu od wszelkich pokus szatana
i od zabobonów, aby odeszły precz. Wyrzekam się szatana i wszelkich pokus. Przez
modlitwę i różaniec do Matki Bożej, Królowej Nieba i Świata: aby w naszym
życiu znowu zaświeciło szczęście i radość i wszystkie sprawy poukładały
się, aby Pan Bóg udzielił swej łaski mnie, Justynie i mojej rodzinie. Żeby
wszystkie problemy wreszcie znikły i poukładały się. Abyśmy byli radośni i
chwalili Pana BOGA w Trójcy Świętej Jedynego i Najświętszą Panienkę – Maryję,
Matkę Bożą. Proszę o modlitwę.
-
Proszę o błogosławieństwo Boże w mojej rodzinie.
- Proszę o uzdrowienie mojego taty
Mieczysława.
- O łaskę wyjścia z pętli zadłużenia.
- O potrzebne łaski dla Agnieszki.
- O miłosierdzie Boże dla pewnej
osoby.
- O nawrócenie Czarka.
Panie
Jezu Chryste, Najwyższy Pasterzu, Ty powołałeś Biskupa Piotra do służby
kapłańskiej i wprowadziłeś go do grona następców Apostołów. Dziękujemy Ci za
jego żarliwość o świętość i jedność Kościoła. Pomóż nam naśladować jego
bezgraniczne zawierzenie, ofiarną służbę i synowskie oddanie Twojej Matce. Racz
wynieść go na ołtarze, aby te cnoty zajaśniały dzisiejszemu Kościołowi i jego
pasterzom.
Udziel
nam, za jego przyczyną, zgodnie z Twoją wolą, tej łaski, o którą pokornie
prosimy…
(Wiadomości o łaskach
otrzymanych za wstawiennictwem Sługi Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego prosimy
przesyłać na adres: Kuria Diecezji Radomskiej, ul. Malczewskiego 1, 26-600
Radom, postulator.radom@wp.pl)
Z
różańcem i w przestrzelonej sutannie
Ks. Piotr Gołębiowski był dla swych
wiernych prawdziwie dobrym pasterzem. Parafianie z Baćkowic widzieli w nim
troskliwego ojca, który dbał o ich zbawienie, ale też o to, by mieli pożywienie
i by czuli się bezpiecznie. Jedna z mieszkanek Baćkowic wspominała: „Ksiądz
Proboszcz był z nami i dzielił się wszystkim, co miał. Chodził również do
ludzi, którzy ukrywali się w schronach, rozmawiał, pocieszał, modlił się”
(Marianna Ligus).
Zebrani na plebanii z bólem
obserwowali, jak płonęły ich dobytki – domy i zabudowania gospodarcze.
Proboszcz prosił Niemców, w imieniu jednej z rodzin, o zwrot krowy, która mogła
zagwarantować im przeżycie. Ilekroć ktoś w nocy kołatał do drzwi plebanii, ks.
Piotr Gołębiowski sam szedł, by otworzyć.
Codziennie w tamtych dniach walk celebrował
Mszę świętą. Nie opuścił jej nigdy, chociaż przejście z plebanii do kościoła
stanowiło nie lada wyczyn. Ludzie do kościoła pójść nie mogli, a i sama
świątynia wyglądała przygnębiająco, gdyż szyby były powybijane, a puste dziury
okienne przedstawiały przykry widok, pod nogami chrzęściło szkło, od ścian i
sklepienia odpadał tynk, który z kolei znacznie utrudniał przejście do
zakrystii.
Ks. Piotr Gołębiowski opuszczał
plebanię, by nieść innym pomoc. Wśród świstu kul udał się do rannej kobiety, by
ją wyspowiadać. Warto przytoczyć w tym miejscu pewne świadectwo: „Podczas
frontu schroniło się dużo ludzi w jednym z nielicznych budynków murowanych.
Mama była ciężko chora. Zachodziła obawa, że nie dożyje do wieczora, a za dnia
strzelanina nie pozwalała przywołać Księdza Proboszcza z oddalonej o ok. 300 m plebanii. Była dopiero
druga godzina po południu. Nagle staje w progu Ksiądz Proboszcz z różańcem w
ręku. Był bardzo blady… W jego sutannie zauważyliśmy dziury; była przestrzelona
w kilku miejscach. Przyszedł, bo mały chłopiec go powiadomił o ciężko rannej.
Udzieliwszy jej sakramentów świętych, mimo naszego tłumaczenia, by został do
wieczora, postanowił wrócić na plebanię, bo tam może ktoś czekać na jego
posługę. Wziął różaniec do ręki, przeżegnał się i poszedł. Kilka razy padał na
ziemię. Zanim skończyliśmy różaniec, doszedł szczęśliwie” (Michał Kot). Innym
razem modlitwa ks. Piotra Gołębiowskiego do Matki Bożej uprosiła „cud”
uwolnienia tych, którzy stali już pod ścianą oczekując na rozstrzelanie.
Poza tym prowadził rozmowy z
żołnierzami, by uchronić niewinnych. Znamienne było, że zarówno żołnierze
niemieccy, jak i radzieccy, odnosili się do niego z szacunkiem i byli jakby
urzeczeni jego osobowością. Byli i tacy, którzy interwencji swego proboszcza
zawdzięczali uratowanie życia, bo w ich sprawie prowadził pertraktacje z
żołnierzami. Ks. Stanisław Wrocławski z tamtych dni wspominał dramatyczną
sytuację wiążącą się z życiem jego rodziny: „Żołnierz sowiecki gonił jakiegoś
uciekiniera. Rozwścieczony, z bronią w ręku, wpadł na plebanię, rozejrzał się
po obecnych i wskazał na mojego ojca, że to ten, który mu uciekł. Wtedy ks.
Gołębiowski z całym spokojem i powagą przemówił do niego po rosyjsku,
tłumacząc, że ojciec w ogóle nie opuszczał w tym czasie plebanii. Sołdat uspokoił
się, z dziwnym zaufaniem spojrzał na ks. Proboszcza i wyszedł”.
Konkretną wskazówkę daje
nam dziś Sługa Boży bp Piotr Gołębiowski, gdy mówi: „Z Maryją idź w życiu! Nie
rozstawaj się z Różańcem świętym. Mów go codziennie z miłością, a nie doznasz zawodu.
Matka Najświętsza przewodniczyć Ci będzie na radosnych i ciernistych drogach
życia twego”. W chwili ciszy pomódlmy się za tych, którzy w tej chwili odchodzą
z tego świata.
Codziennie możesz
przesłać ważne dla Ciebie intencje.
Będziemy razem polecać
je Panu Bogu
za wstawiennictwem Sługi
Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego.
Możesz wpisać je jako
komentarze na www.bppiotr.pl
lub przesłać je na
adres: postulator.radom@wp.pl.
Proszę o modlitwę w intencji nawrócenia przemiany serca życia odcięcia korzeni zła zniewoleniem alkoholizmu kłamstwa zdrady oszustwa lenistwa w życiu męża Adama porszę o światło Ducha Świętego dla Adama
OdpowiedzUsuńProszę o łaskę zdrowia dla Janusza
OdpowiedzUsuńProszę o błogosławieństwo Boże w mojej rodzinie.
OdpowiedzUsuńProszę o uzdrowienie mojego taty Mieczysława.
OdpowiedzUsuń