16 października (środa)
I.
Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa
„Jakże
nam bardzo odpowiada pozdrowienie Chrystusa Pana Zmartwychwstałego: „Pokój
wam”! Ile nadziei, otuchy i mocy z tych słów spływa do naszych dusz znękanych!
Wskrześ nas, Panie, do nowego życia! Przymnóż nam wiary, ożyw nas nadzieją,
zapal miłością! Pozdrów nas słowami pokoju Twego! Żyj w nas, Zbawco
Zmartwychwstały!” (Sł. B. bp P. Gołębiowski).
Biskupie Piotrze, który
byłeś Świadkiem Zmartwychwstałego, przyczyń się za nami!
II.
Wniebowstąpienie Chrystusa
„Po
ziemskich trudach i cierpieniach na wieczyste mieszkanie do nieba poszedł nasz
Zbawiciel, aby tam wraz z Ojcem i Duchem Świętym odbierać cześć i chwałę. Jakże
nieskalane, jak święte było Jego życie na ziemi, skoro tak niezwykłą nagrodą
uwieńczone zostało! Głęboka stąd płynie dla nas, Chrystusowych wyznawców,
nauka, byśmy naszej wiary w Chrystusa nie zacieśniali do samych słów i uczuć,
ale byśmy je rozciągnęli na życie całe” (Sł. B. bp P. Gołębiowski).
Biskupie Piotrze, który
z zapałem dążyłeś drogami życia do przygotowanego Ci przez Chrystusa mieszkania
w Domu Ojca, przyczyń się za nami!
III.
Zesłanie Ducha Świętego
„Przyjście
Ducha Świętego nie samym tylko jest znakiem odkupienia, ale jego owocem i
przedłużeniem. Dopiero w dzień Zesłania Ducha Świętego prace i cierpienia
Chrystusa Pana zaczęły wydawać plony. Rzeki łask obfitych popłynęły na ten
wspaniały ogród Boży, jakim jest Kościół Chrystusowy. I pozostał Duch Święty w
Kościele na stałe” (Sł. B. bp P. Gołębiowski).
Biskupie Piotrze,
którego serce Duch Święty rozpalił wielką miłością do Kościoła, przyczyń się za
nami!
IV.
Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny
„Głęboko
przekonani jesteśmy, że mamy obowiązek uwielbiania Tej, którą Pan Bóg wyniósł
do godności pod pewnym względem nieskończonej. I serce nas woła do oddawania
czci Maryi, której zawdzięczamy Odwieczną Światłość, Zbawcę świata, Jezusa –
Drogę, Prawdę i Życie” (Sł. B. bp P. Gołębiowski).
Biskupie Piotrze, który
szczególną czcią darzyłeś Matkę Najświętszą, przyczyń się za nami!
V.
Ukoronowanie Maryi na Królową nieba i
ziemi
„Zwracamy
się do Niej, jako do najdostojniejszej Królowej, której Pan Najwyższy powierzył
władzę nad duszami. Do najczulszej Matki Miłosierdzia, która nikogo nie odrzuci
od serca swego. Oczekujemy od Niej darów wielkich i najcenniejszych. Ona
przyniesie dar życia Bożego tym, którzy wskutek grzechu je utracili” (Sł. B. bp
P. Gołębiowski).
Biskupie Piotrze, który
wielokrotnie doświadczałeś pomocy Matki Bożej, przyczyń się za nami!
Przez
wstawiennictwo Sługi Bożego Bp. Piotra Gołębiowskiego pomódlmy się dziś w
następujących intencjach:
- Proszę o modlitwę za mnie, o
wyleczenie z depresji i nerwicy.
- Proszę o modlitwę o zdrowie dla
Marii i Leonka.
- Za Krzysztofa i Tomka, o potrzebne
łaski.
- Proszę o błogosławieństwo Boże w
mojej rodzinie.
- Proszę o uzdrowienie mojego taty
Mieczysława.
- Proszę o łaskę zdrowia dla Janusza.
- Bardzo proszę o modlitwę w intencji
mego synka Amirka: o zdrowie i potrzebne dla niego łaski.
- O potrzebne łaski dla Agnieszki.
- O miłosierdzie Boże dla pewnej
osoby.
- O nawrócenie Czarka.
Panie
Jezu Chryste, Najwyższy Pasterzu, Ty powołałeś Biskupa Piotra do służby
kapłańskiej i wprowadziłeś go do grona następców Apostołów. Dziękujemy Ci za
jego żarliwość o świętość i jedność Kościoła. Pomóż nam naśladować jego
bezgraniczne zawierzenie, ofiarną służbę i synowskie oddanie Twojej Matce. Racz
wynieść go na ołtarze, aby te cnoty zajaśniały dzisiejszemu Kościołowi i jego
pasterzom.
Udziel
nam, za jego przyczyną, zgodnie z Twoją wolą, tej łaski, o którą pokornie
prosimy…
(Wiadomości o łaskach
otrzymanych za wstawiennictwem Sługi Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego prosimy
przesyłać na adres: Kuria Diecezji Radomskiej, ul. Malczewskiego 1, 26-600
Radom, postulator.radom@wp.pl).
Był jak św. Maksymilian
Maria Kolbe
Po powrocie do Baćkowic ks. Piotr Gołębiowski i jego parafianie zastali porażający widok: wokoło zgliszcza, a wśród nich stał zniszczony kościół. Plebania była spalona wewnątrz przez cofające się wojska niemieckie. W zasypanym gruzem kościele nie było ani jednej szyby. Ściany były podziurawione, a dach zniszczony. Została tam tylko figura Matki Bożej. Wszystkie wioski – z wyjątkiem dwóch – zostały spalone, a okoliczne pola były zaminowane. Pozostałością spalonych domów były okopcone i nagie kominy, a z drzew pozostały jedynie kikuty. Powracających straszyły bunkry, głębokie leje po bombach i otoczone drutem kolczastym okopy. Ks. Piotr Gołębiowski nie zawrócił jednak, ale zdecydował się na zamieszkanie w bunkrze, a następnie w domu spółdzielczym, byle tylko być w swojej parafii i wśród swoich parafian. Z zapałem rozpoczął też starania i prace wokół duchowej i materialnej odbudowy parafii.
Z ojcowską troską i współczuciem
otaczał opieką tych, którzy w czasie wojny stracili swych najbliższych. Żyjąc
biednie dzielił się z innymi tym, co miał. Dyskretnie pomagał rodzinom
wielodzietnym i matkom samotnie wychowującym dzieci. Napominał też innych, by
potrafili być ofiarni i otwarci na potrzeby bliźnich. W tych niełatwych
chwilach był oparciem dla swych parafian, których – podobnie jak i w czasie
wojny – podtrzymywał na duchu. Bp Marian Zimałek, mówił: „We wspomnieniach
najczęściej pojawia się stwierdzenie, że miał czułe, ojcowskie serce, ciepłe
słowo i pomocną dłoń”. I w innym miejscu: „[był] dla udręczonych wojną parafian
ojcem i bratem, miłosiernym samarytaninem i św. Mikołajem, zwłaszcza w dniach
frontu i wysiedlenia. Ci, którzy przeżyli wojnę, wspominają ze łzami w oczach
jego wiarę i heroiczne poświęcenie, męstwo i bezgraniczne zawierzenie Matce
Najświętszej”. Do tych wspomnień o ks. Piotrze Gołębiowskim warto dołączyć
jeszcze kolejne – Janiny Lipki: „Mój brat, ks. Antoni Stanisław Frejlich,
porównywał nawet księdza Proboszcza do o. Maksymiliana Kolbe, który był jego
profesorem. Mówił, że o. Maksymilian oddał życie za p. Gajowniczka, a ks.
proboszcz Gołębiowski, spiesząc ludziom z pomocą podczas wojny i po jej
zakończeniu, wiele razy narażał się na kalectwo i śmierć. Był zawsze gotów
umrzeć za innych”. Dopowiedzeniem do tego świadectwa są słowa Leokadii i
Stefana Krowińskich: „Wszystkich traktował jak braci, każdemu był życzliwy,
gotowy oddać nie tylko to, co miał, ale i siebie samego, swoje życie. On się
całkowicie poświęcił Bogu i ludziom. Dużo się modlił za nas i wraz z nami; nie
rozstawał się z różańcem. Dzięki ks. Gołębiowskiemu stawaliśmy się lepsi. Nie
tylko ja i mój mąż, ale i wszyscy parafianie, którzy go znali, są przekonani
głęboko o świętości ks. proboszcza”.
W sercach mieszkańców Baćkowic zostały
wspomnienia wspólnie spędzonych lat wojennych, wielu inicjatyw, ale nade
wszystko pamięć o wyjątkowej gorliwości i świętości życia ich proboszcza. Po
latach Zofia Lipka wspominała: „Ks. Piotr Gołębiowski był bardzo dobrym i
pobożnym kapłanem. Pamiętam go zawsze z różańcem w ręku, modlącego się. Ludzie
nazywali go świętym księdzem, bo naprawdę był dobry, pobożny, cierpliwy i
łagodny; była w nim sama dobroć i świętość”. Znamienne jest też wyznanie
Balbiny Lipki: „Niech będzie Duch Święty uwielbiony za takiego kapłana”.
Sługa Boży bp Piotr Gołębiowski
zapewnia nas dzisiaj: „Miejmy odwagę stanąć do współpracy z działaniem Bożym,
dzień za dniem, godzina za godziną. Ujrzymy Królestwo Boże pośród nas”. W
chwili ciszy pomódlmy się w intencji Księdza Biskupa Henryka Tomasika, który
dziś obchodzi siódmą rocznicę nominacji na Pasterza Kościoła radomskiego –
diecezji, która prowadzi proces Sługi Bożego bp. Piotra.
Codziennie możesz
przesłać ważne dla Ciebie intencje.
Będziemy razem polecać
je Panu Bogu
za wstawiennictwem Sługi
Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego.
Możesz wpisać je jako
komentarze na www.bppiotr.pl
lub przesłać je na
adres: postulator.radom@wp.pl.
Proszę o błogosławieństwo Boże w mojej rodzinie.
OdpowiedzUsuńProszę o uzdrowienie mojego taty Mieczysława.
OdpowiedzUsuńProsze o modlitwę w intencji mojej babci która 17 października ma mieć operację
OdpowiedzUsuń