Odczytując Ewangelię ze Sługą Bożym

 

 

Savoir-vivre według Ewangelii


Pewnego razu znalazł się Chrystus Pan w domu faryzeusza, jako jeden z wielu zaproszonych na ucztę. Nadeszła chwila zasiadania do stołu. Zaproszeni jedni przed drugimi ubiegali się o zaszczytne miejsca przy stole. Każdy radby zasiąść na pierwszym miejscu. Łatwo nam zrozumieć, jak przykry widok przedstawiało zachowanie się gości, świadczące o ich pysze, o wygórowanym o sobie mniemaniu, a lekceważeniu bliźnich.
Kto bowiem szuka pierwszego miejsca między ludźmi, pragnąc godności, zaszczytów, pochwał, ten siebie uważa za człowieka najmądrzejszego, najlepszego, najgodniejszego uznania, ten na drugich spogląda z góry, jako na ludzi mniej wartościowych od siebie. Takie usposobienie jest przejawem ducha pychy, który nie może iść w parze z duchem ewangelicznym, Chrystusowym. Bo duch Chrystusowy – to duch pokory.
Jakże wyraźnie ten duch Chrystusowej pokory przebija się z dzisiejszej Ewangelii świętej. Poucza Pan Jezus: Nie poszukuj pierwszego miejsca, nie ubiegaj się za honorami, pochwałami, za wyróżnieniem spośród innych. Z jakiej racji masz się uważać za najbardziej godnego i zasłużonego człowieka? Raczej myśl, że inni są od ciebie godniejsi. Im przeto zostaw sam pierwsze miejsce, aby nie spotkało cię zawstydzenie, gdy usłyszysz uwagę, że nie na swoim znajdujesz się miejscu, należy się ono innemu, bardziej zasłużonemu od ciebie. Obieraj zawsze miejsce, jakie ci przysługuje. A wiesz, które miejsce najbardziej ci odpowiada? Ostatnie, bo nie masz prawa sądzić, że inni gorsi są od ciebie. Dopiero gdy będziesz pokornie mniemał o sobie, może cię spotkać zaszczyt wyróżnienia i uhonorowania. […]
Wprawdzie często bywa tak, że ludzie, dążący całe życie do wyniesienia własnej osoby, pozostają stale w cieniu, doznając goryczy, zawodów, upokorzeń. Ale zdarzają się również wypadki, gdy usilne starania o zaszczyty i poklask u ludzi zostają uwieńczone pomyślnym rezultatem. Zdanie ewangeliczne sprawdza się zawsze w stosunku człowieka do Pana Boga. Im bardziej wygórowane pojęcie człowiek ma o sobie, im więcej liczy na swe własne siły, tym mniej doświadcza pomocy Bożej. Albowiem miarą łaski jest miara pokory – według słów św. Augustyna.
 Sługa Boży Bp Piotr Gołębiowski

 „Siewca Prawdy” 3(1933) nr 39, s. 2

8 XI 2015 r.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz